Najnowsze wpisy


Odpowiednia organizacja
15 kwietnia 2019, 18:21

Jedną z najważniejszych rzeczy, o które należy zadbać rozpoczynając naukę, jest dobra organizacja pracy. Co kryje się pod tym terminem? Dla każdego co innego, są jednak pewne punkty wspólne. Opiszę tutaj to, co dla mnie jest bardzo ważne.

 

Czas pracy - przerwy

Koniecznie ustal, ile czasu masz na przygotowanie danego materiału. Ja zazwyczaj staram się konkretny projekt skończyć co najmniej na kilka dni przed dead linem, chociaż nie zawsze mi to wychodzi ;) Tak czy owak bardzo pomaga mi wydrukowanie zagadnień i rozpisanie etapów pracy z założeniem, ile mniej więcej mogą mi zająć. Koniecznie rób też przerwy! Każdy ma inną potrzebę złapania oddechu, ale naukowcy dowadzą, że:

 

 

 

Kondensowanie notatek
29 stycznia 2019, 09:22

Kolejną metodą na ułatwienie sobie nauki jest kondensacja notatek. Chodzi o to, żeby podczas nauki swoje notatki systematycznie streszczać tak, żeby były coraz bardziej zwięzłe. Sposób ten ma duży plus: regularnie reorganizujemy swoje zapiski, dzięki czemu (przynajmniej toretycznie wink) powinien panować w nich porządek.

 

Metoda ta moim zdaniem może nadawać się do streszcania bardzo długich opisów. Możemy dzięki niej przygotować zagadnienia i ostateczny materiał, ale do nauki warto jest skorzystać z innej metody. Pamiętajmy przy tym, że mózg nie jest stworzony do zapamiętywania informacji, a jedynie do ich przetwarzania, więc samo streszczenie notatki nie powinno być ostateczną metodą naszej nauki.

Technika TM (Taking and Making)
28 stycznia 2019, 10:17

Technika ta polega na wykonaniu tabeli z dwiema kolumnami. Po lewej stronie zapisujemy najważniejsze zagadnienia materiału, którego chcemy się nauczyć: hasła, słowa-klucze, symbole, skróty myślowe, wzory, pytania, daty. Pamiętajmy, że notatki mają służyć nam samym więc nie przejmujmy się zbytnio tym, czy będą czytelne dla kogoś inego - ważne, żeby dobrze się nam z nimi pracowało. Sama bardzo często korzystam ze skrótów myślowych i słownych, które wypracowałam przez lata a które znane są tylko mnie samej. Drugą kolumnę tabeli przeznaczamy na notatkę i własne komentarze. Pod tabelą zapisujemy podumowanie.

 

Akurat niedawno uczyłam się na egzamin o starożytnym myślicielu i miałam okazję korzystać z tej metody. Moja tabelka wyglądała tak:

Niestety, moje pismo pozostawia ostatnio wiele do życzenia cry Ale na szczęście my tutaj nie o tym wink Moim zdaniem metoda TM to przyjemny spsób na robienie notatek. Zagadnienia zapisane w takiej formie są bardzo przejrzyste i logiczne. Myślę, że dobrym rozwiązaniem będzie podział informacji i opisu na kilka wierszy (zwłaszcza, jeśi zagadnienie jest bardziej obszerne) - powinno to ułatwić wyszukiwanie informacji w trakcie nauki czy powtórek. W przeciwieństwie do mapy myśli, metoda TM nadaje się moim zdaniem do wszystkich przedmiotów, również tych ścisłych.

Mapa myśli
27 stycznia 2019, 00:59

Mapa myśli w całej mojej historii edukacji przewinęła się już raz gdzieś w okolicach gimnazjum. Wtedy, jako dzieciaka, nie zainteresowało mnie to za bardzo - no fajne, przyjemne, ciekawe ale kto by pomyślał, że można to wykorzystać to "prawdziwej" nauki? Dopiero na studiach zdałam sobie sprawę, że mapa myśli naprawdę może służyć do uczenia się!

 

Mapa myśli to takie coś, gdzie zapisujemy słowa-klucze albo, jak sama nazwa wskazuje, nasze myśli związane z danym zagadnieniem. Po prostu: bierzemy kartkę, zapisujemy główne hasło, a następnie, w odnośnikach, zagadnienia z nim związane. Od każdego zagadnienia możemy wyprowadzić kilka innych podtematów, wtedy dobrze jest te główne hasła wyróżnić (ja zapisuję druowanymi literami i podkreślam). W celu wyćwiczenia i wypróbowania tej metody zrobiłam kilka takich map, a jedna z nich wygląda tak:

 

 

Jak widać, do doskonałości jeszcze wiele jej brakuje laughing Idealnie byłoby, gdyby była rozmieszczona na całej powierzchni kartki choć myślę, że i tak nie jest źle zważywszy na to, że dopiero raczkuję w tym temacie wink W przypadku mapy myśli ważna jest treść i forma: mapa powinna być zarówno "bogata" merytorycznie, jak i wizualnie. Jak widzicie użyłam tutaj kolorowych pisaków, a dla każdego hasła przeznaczony jest jeden kolor (to znaczy było tak dopóki nie skończyły mi się pisaki laughing) - dzięki temu mapa jest atrakcyjna wizualnie i przejrzysta. Co do treści: w mapie zapisujemy hasła, skróty myślowe, a nie całe zdania.

 

Moje wnioski: mapa myśli to przyjemny sposób na zapamiętywanie. Z racji tego, że większośc informacji zapamiętujemy za pomocą wzroku, notatki sporządzone w takiej formie są atrakcyjniejsze dla naszego mózgu, dzięki czemu łatwiej skojarzyć porządane hasła. Ale u mnie mapy myśli sprawdzają się tylko w przypadku przedmiotów humanistycznych. Może to kwestia wprawy i odpowiednich umiejętności, ale póki co nie wyobrażam sobie uczenia się w ten sposób materiału z biologii, chemii czy fizyki.

Otoczenie
26 stycznia 2019, 23:50

Bardzo ważną sprawą jest też otoczenie, w którym się uczymy. Musi być schludne, dobrze zorganizowane i dobrze nam się kojarzyć, to znaczy nie wywoływać negatywnych emocji czy wspomnień. Możecie dodać różne pomoce, o których pisałam wcześniej, np. kominek zapachowy. Z racji tego, że sesja trwa w najlepsze, przetestowałam ostatnio kilka miejsc do nauki i wiem już mniej więcej co jest dla mnie dobre, a czego muszę unikać.

 

1. Porządek

W moim przypadku miejse pracy musi zostać "oczyszczone" przed rozpoczęciem nauki. Pozabieranie zbędnych bibelotów z biurka i z zasięgu wzroku, przetarcie biurka chwilę później zawalonego już notatkami, odkurzenie podłogi. Drobne niedociągnięcia wpływają na obniżenie mojego komfortu nauki i chyba nie potrafiłabym skupić się na nauce wiedząc, że na podłodze tuż obok leży kłębek sierści.

 

2. Brak "rozpraszaczy"

Wyłączony telewizor i wszelkie inne urządzenia, które niepotrzebie absorbują uwagę (nawet laptop wyłączam jeśli wiem, że nie będzie mi potrzebny). Jedyny rozpraszacz, który mi nie przeszkadza a wręcz uspokaja, to akwarium znajdujące się niedaleko biurka - w trakcie nauki od czasu do czasu zerkam na nie, a obserwacja ryb bardzo mnie uspokaja.

 

3. Temperatura i powietrze

Pokój koniecznie musi zostać porządnie przewietrzony! Nic tak nie zmniejsza koncentracji jak stęchłe, ciężkie powietrze. W trakcie nauki co jakiś czas na chwilę otwieram okno, a jeśli na dworze jest temperatura, która mi odpowiada, zmam je cały czas uchylone. Nie lubię też mieć gorąco, dlatego kaloryfery zazwyczaj są przykręcone ;)

 

4. Muzyka

Mówi się, że odpowiednia muzyka poprawia koncentrację i ułatwia zapamiętywanie. Zgadzam się, że muzyka pomaga kojarzyć fakty jednak ja wolę, gdy w pokoju i wszędzie wokoło jest cicho (choć rzadko zdarza się, żeby żaden z sąsiadów się nie tłukł po klatce wink

 

5. KAWA!

Wiem, że to nie ma za wiele wspólnego z otoczeniem ale uznałam, że nie ma sensu zamieszczać osobnego wpisu poświęconemu temu cudownemu, czarnemu (w moim pzypadku białemu) napojowi bogów innocent Generalnie kawa sprawia że wydaje nam się, że po jej wypiciu będzie nam się bardziej chciało i teoretycznie mamy więcej energii. Co prawda, po wypiciu tej ilości, którą od kilku lat w siebie wlewam, kofeina nie działa już na mnie tak jak kiedyś, ale nadal nie wyobrażam sobie nauki bez towarzystwa filiżanki dobrej kawy smile